Przytulia czepna nie musi być problemem

18 Marca 2021

Przytulia czepna jest jednym z najbardziej uciążliwych gatunków chwastów na polskich polach. Wynika to głównie z rozciągniętych w czasie wschodów nasion tego gatunku i przystosowania do wegetacji nawet w niskiej temperaturze. Mimo, że do zwalczania przytulii zarejestrowanych jest wiele herbicydów, często konieczne jest wykonanie zabiegów poprawkowych. Czy istnieje w pełni skuteczny sposób na zwalczenie tego uciążliwego chwastu, zarówno wczesną wiosną, jak i w późniejszym okresie wegetacji?

Ciężki przeciwnik

Przytulia czepna jest gatunkiem, który stanowi spory problem praktycznie w każdej uprawie, chociaż ze względu na areał uprawy największym problemem jest w uprawach zbóż. Niemałe kłopoty powoduje także w uprawie rzepaku ozimego. Nasiona rzepaku zanieczyszczone nasionami przytulii dyskwalifikowane są jako surowiec przez wytwórców oleju.  Problem zachwaszczenia tym gatunkiem dwuliściennym jest znany od wielu lat. Ustalono nawet próg ekonomicznej szkodliwości, który wynosi od 0,5 do 2 szt. roślin/m2. Już obecność jednej rośliny na m2 powierzchni może spowodować spadek plonu o 3%, co przy szacowanym potencjale plonotwórczym pszenicy wynoszącym 6 t/ha, daje spadek plonu o ok. 200 kg z ha (czyli o 120–150 zł mniej z ha). Jest więc o co walczyć, tym bardziej, że z reguły presja przytulii jest dużo większa. Chwast ten, nazwę zawdzięcza zdolności do… przyczepiania się. Liście wyposażone są w szorstkie włoski, a owoce (rozłupki) – w haczykowate szczecinki – posiadają „czepliwą” powierzchnię, dzięki której rozprzestrzeniają się na sierści zwierząt i ubraniach ludzi. Cecha ta sprawiła, że w ludowych przekazach przytulia otrzymała nazwę „kochanka”. Geneza wydaje się prosta do wytłumaczenia, przypomnijmy sobie bowiem, gdzie zakochani spotykali się kiedyś na schadzkach…

Fot, Przytulia czepna

Przytulia potrafi się bronić

Przytulia czepna obecna jest w naszych uprawach od wielu pokoleń, a problem związany z jej skutecznym zwalczaniem jest niestety cały czas aktualny. Rozwiązania, które jeszcze niedawno wykazywały bardzo wysoką skuteczność, obecnie wymagają korekty. Powodem tego są zarówno zmieniające się warunki pogodowe, ale też coraz powszechniejsze oparcie zwalczania przytulii na jednej, tej samej substancji czynnej. Analiza warunków pogodowych panujących w ostatnich latach wykazała, że brak typowej – śnieżnej i mroźnej – zimy w największym stopniu przyczynia się do rozwoju chwastów, ponieważ ich wegetacja jest dłuższa. Wahania temperatury wczesną wiosną ograniczają także skuteczność pierwszych zabiegów herbicydowych. Przytulia czepna wykształciła bardzo skuteczny mechanizm obrony przed środkami chwastobójczymi w postaci włosków na liściach, które są naturalną barierą dostępu do wnętrza rośliny. To wszystko sprawia, że mimo stosowania środków chwastobójczych, plantacje nie są dobrze chronione przed przytulią i wymagają późniejszej korekty. I mimo, że taki zabieg sam w sobie nie jest drogi, to jednak obarcza rolnika dodatkowym kosztem samego przejazdu, aplikacji środka, a w końcu również tak cennym w tym okresie czasem. 

Częste stosowanie, mniejsza skuteczność

Fluroksypyr jest jedną z najczęściej, od wielu już lat, stosowanych substancji czynnych zwalczających przytulię czepną.  Ten składnik wielu herbicydów często jest eksploatowany, przy czym wydaje się, że na przestrzeni ostatnich sezonów, kiedy pojawiło się wiele generyków, zmalała skuteczność preparatów opartych o tę substancję czynną. W ostatniej dekadzie średnia dawka stosowanego w ochronie roślin  fluroksypyru wzrosła aż o 50% (ze 100 g do 150 g substancji czynnej). Ponadto składnik ten wymaga do działania wyższych temperatur, przez co jest szczególnie wrażliwy na spadki temperatur po zabiegu. 

Trzeba zdać sobie sprawę, że często nieskuteczne zwalczanie przytulii czepnej jest wynikiem dużej różnicy temperatury między dniem i nocą, a szczególnie jej spadku poniżej 5°C oraz powszechnym wykorzystaniem jednej z substancji czynnych. Czy można zatem zwalczyć przytulię lepiej?

Ochrona niezależnie od warunków

Warto zastosować innowacyjną technologię, dzięki której przytulię czepną można zwalczać nawet wtedy, gdy warunki nie są optymalne dla dotychczasowych rozwiązań. W 2018 roku zarejestrowano w Polsce substancję czynną ArylexTM Active, która według klasyfikacji HRAC należy do grupy 4, syntetycznych auksyn (dawniej grupa O). Jej atutem jest skuteczne zwalczanie chwastów już od temperatury 2°C, co gwarantuje efektywny zabieg w niskiej temperaturze powietrza. Substancję znajdziemy w wielu herbicydach, które można stosować zarówno w uprawie zbóż, jak i rzepaku ozimego. Jeden z nich jest wyjątkowo skuteczny w walce z przytulią czepną w każdych warunkach. 

Przytulia pod kontrolą

Jeżeli zastanawiasz się czym zwalczyć przytulię, która pozostała po zabiegach jesiennych lub też po prostu nie zwalczałeś jeszcze chwastów i wiesz, że z tym konkretnym gatunkiem masz spory problem, to najlepszym rozwiązaniem będzie użycie herbicydu PixxaroTM. Skuteczne działanie herbicydu można osiągnąć już po jednej aplikacji w dawce 0,25 l/ha. Środek użyć można, gdy jest zimno (już od 2°C), ale też gdy rośliny przytulii są w zaawansowanej fazie rozwojowej, czy gdy zachodzi konieczność wykonania zabiegu poprawkowego, nawet gdy zboże osiągnie fazę liścia flagowego! PixxaroTM to skuteczne narzędzie w walce z przytulią i rozwiązanie, które spowoduje, że jej zwalczanie znowu może być łatwe i przyjemne. PixxaroTM to połączenie siły dwóch substancji czynnych, w dobrze wchłanianej formulacji EC, dzięki której preparat szybko i efektywnie jest pobierany przez rośliny chwastów. Herbicyd działa nalistnie, nie stwarzając problemu w doborze roślin następczych. Przebadany został w mieszaninie zbiornikowej z innymi herbicydami, fungicydami, insektycydami, regulatorami wzrostu i nawozami dolistnymi. Stwierdzono antagonizm ArylexTM Active z substancją fenoksaprop-P-etylu, dlatego nie zalecamy łącznego stosowania herbicydu PixxaroTM z graminicydami zawierającymi tę substancję czynną. 

Szybkie działanie, niezależnie od fazy przytulii

Każdy rolnik po wykonaniu zabiegu chwastobójczego, zobaczyć chce efekt swojej pracy. Ważne, aby pojawił się on szybko i był zadawalający. PixxaroTM jest herbicydem, o szerokim oknie aplikacji. Środek stosuje się od fazy 3. liścia właściwego do fazy nabrzmiewania pochwy liścia flagowego. Herbicyd zapewnia więc szerokie możliwości w zwalczaniu chwastów przez większość sezonu wegetacyjnego. Przytulia czepna nie jest jedynym chwastem wrażliwym na substancje czynne tego herbicydu. PixxaroTM zwalcza również dymnicę pospolitą, jasnotę purpurową, a w wyższych dawkach również mak polny, tasznik pospolity czy chabra bławatka. 

Mocne, kompleksowe uderzenie

W celu wykonania kompleksowego zabiegu odchwaszczania herbicyd PixxaroTM może być stosowany, w zalecanej dawce 0,25 l/ha, w mieszaninach z innymi środkami chwastobójczymi. Corteva Agriscience w swoich doświadczenia z sukcesem badała mieszaninę Pixxaro z Mustangiem Forte w dawce 0,5 l/ha.

PixxaroTM, w przeciwieństwie do tanich herbicydów jednoskładnikowych, jest interesującym rozwiązaniem. Posiada bowiem wiele istotnych zalet, jest silnym i ekonomicznie uzasadnionym uderzeniem w chwasty, po którym po prostu, nie będzie trzeba „poprawiać”. 

 

Paweł Talbierz

Specjalista ds. Ochrony Upraw

Najnowsze artykuły

Inwigilacja w oborze

Inteligentne sensory, systemy informatyczne, Internet Rzeczy, technologie chmurowe i inne cyfrowe rozwiązania zdobywają coraz szerszą popularność w branży przemysłowej, trafiają też do rolnictwa. Cyfrowe technologie z powodzeniem mogą być wykorzystane w chowie bydła.

28 Października 2024

Omacnicę prosowiankę zwalczaj od jesieni

Omacnica prosowianka potrafi nalatywać z odległości kilku kilometrów. Składając do 400-600 jaj, błyskawicznie odbudowuje swoją populację. Stąd tak ważne jest niszczenie resztek pożniwnych kukurydzy już po zbiorach na jak największych obszarach z uprawą tego gatunku.

7 Października 2024

Pastwiska przed zimą

Wypasanie bydła korzystnie oddziałuje zarówno na zdrowie oraz zachowanie zwierząt, środowisko naturalne, jak i na ekonomikę produkcji. Trwałe użytki zielone są źródłem naturalnych pasz objętościowych, a występujące w runi rośliny motylkowe i zioła istotnie poprawiają zdrowotność, przemianę materii u zwierząt oraz jakość uzyskiwanych od nich produktów (mięso i mleko). Zarówno zaniechanie użytkowania, jak i też nadmierna eksploatacja pastwisk są zjawiskami niekorzystnymi.

26 Września 2024
USTAWIENIA PLIKÓW COOKIE

Na naszych stronach internetowych wykorzystujemy technologie internetowe różnego rodzaju – własne i od osób trzecich – w tym pliki cookie, aby zoptymalizować Państwa doświadczenia. Oprócz technologii internetowych, które są niezbędne do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony www, obejmują to również technologie internetowe do analityki internetowej i wyświetlania ukierunkowanych reklam. Korzystanie z nich jest dobrowolne i wymaga Państwa zgody. Użytkownik może w każdej chwili wycofać swoją zgodę ze skutkiem na przyszłość lub zmienić ustawienia pod linkiem „Zmień moje preferencje” lub bezpośrednio w przeglądarce internetowej.

Dodatkowe informacje na temat przetwarzania danych i zawartości technologii internetowych można znaleźć w naszej polityce prywatności oraz polityce dotyczącej plików cookie.