Warunki skutecznego oprysku – ABC
O efektywności zabiegów opryskiwania agrochemikaliami w dużym stopniu decydują warunki pogodowe, ale nie tylko. Znaczenie ma także mieszanina czy woda użyta do pielęgnacji roślin oraz proces przygotowania cieczy użytkowej.
Aplikacja środków ochrony roślin, nawozów i ich mieszanin w niewłaściwych warunkach – kiedy są zbyt niskie lub wysokie temperatury – może w najlepszym wypadku nie być skuteczna, a w najgorszym prowadzić do uszkodzeń roślin. Przyjmuje się, że najlepsze warunki do zabiegu opryskiwania dla większości agrochemikaliów są w zakresie temperatur powietrza 12-25°C i jego wilgotności 60-80 proc. W wyższych temperaturach, przy wilgotności powietrza w granicach 40 (najniższa dopuszczana) do 60 proc. spada skuteczność zabiegu opryskiwania, ponieważ następuje szybkie odparowanie cieczy (kropla może nawet nie docierać do liścia), a osady powstałe na powierzchni liści mogą być pobrane przez rośliny dopiero w trakcie kolejnego zwilżenia.
Optymalne temperatury zabiegu opryskiwania
- Nawozy dolistne ok. 15-16°C;
- herbicydy 10-25°C;
- fungicydy 12-20°C;
- insektycydy 5-20°C.
Przed zabiegiem opryskiwania trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na wymagania substancji czynnych środków ochrony roślin względem temperatur. W przypadku nawozów dolistnych w chłodniejszych warunkach pogodowych, tj. poniżej 15°C, skuteczne są sole, ale już powyżej tej temperatury efektywniejsze są chelaty, z których roślina pobierze metale szybciej niż z soli czy innych związków. Nie powinno się wykonywać zabiegów, np. dokarmiania dolistnego, w czasie występowania przymrozków, a także krótko przed nimi i tuż po nich. Fungicydy w takich warunkach wywołają fitotoksyczność u roślin – objaw utrzyma się do nadejścia wiosny. Do zabiegu opryskiwania najlepiej przystąpić co najmniej 2-3 dni przed lub 2-3 dni po nocy, w której były przymrozki. Natomiast niektóre substancje czynne herbicydów można już stosować w temperaturach 0°C.
Temperatura cieczy powinna być dostosowana do temperatury otoczenia; dobrze, gdy różnice pomiędzy nimi nie są większe niż kilka stopni. Temperatury wody, którą wykorzystujemy w zabiegu opryskiwania, można dostosować do otoczenia, przechowując ją w zbiorniku pomalowanym na czarno, gdzie szybko się nagrzewa na słońcu.
Poprawa rozpuszczalności
Większość chemikaliów nie rozpuszcza się dobrze w zimnej (poniżej 10°C) i twardej wodzie. Rozpuszczalność komponentów mieszanin możemy poprawić, stosując:
- preparaty obniżające pH, zmiękczające (kondycjonery wody, adiuwanty);
- płynne formy agrochemikaliów;
- mieszaniny mniej złożone;
- dłuższy czas procesu mieszania cieczy roboczej w zbiorniku.
Jeśli pobieramy wodę np. ze studni, stawu czy rzeki, powinniśmy ją przebadać w najbliższej stacji sanepidu, m.in. pod kątem pH czy np. metali ciężkich. Ich obecność może wykluczyć wodę z użycia, natomiast wysoki odczyn, czyli zbyt dużą twardość, zniweluje dodatek preparatów poprawiających jej parametry.
Sporządzanie stabilnego roztworu
Zła rozpuszczalność składników może wynikać nie tylko z niewłaściwej temperatury czy twardości wody. Przy samodzielnym sporządzaniu mieszanin komponenty (do zbiornika w ¾ wypełnionego wodą) powinniśmy dodawać we właściwej kolejności: od najgęściejszych, czyli najpierw emulsje, zawiesiny, potem pozostałe, na końcu (przy herbicydach) dodatek oleju, a całość uzupełniamy wodą. Zanim przystąpimy do właściwego mieszania w zbiorniku, dobrze jest sprawdzić stabilność sporządzanej mieszaniny, wykonując tzw. próbę słoikową – da nam odpowiedź, czy któryś ze składników się nie wytrąca. Jeśli zaobserwujemy wytrącanie w cieczy, możemy zamienić kolejność dodawanych składników, co czasem okazuje się wystarczające. Zdarza się też, że sporządzony „koktajl” jest wręcz za bogaty w ilość komponentów – wówczas lepiej się wystrzegać nadmiernej ilości składników w mieszaninie, ponieważ nie jest to korzystne dla roślin.
Formulacje środków ochrony roślin – ABC form użytkowych
Roztwór przygotowuje się w takim stężeniu, by uniknąć uszkodzenia roślin. Stosując mieszaniny nawozów z fungicydami i insektycydami, musimy sprawdzić, czy etykiety wykorzystanych produktów zezwalają na taką możliwość. Nie łączymy herbicydów z nawozami, ponieważ nie zależy nam na dokarmianiu chwastów. Ilość cieczy powinna być dostosowana do techniki oprysku i zużyta zaraz po przygotowaniu.
Idealna pora na zabieg
Najwłaściwsza pora dnia na opryskiwanie roślin zależy od pory roku, w jakiej wykonujemy zabieg. W okresie, gdy występują wysokie temperatury, najlepsze będą godziny wieczorne i nocne (po 21.00), gdy panuje wystarczająca wilgotność ułatwiająca i przyspieszająca wchłanianie cieczy; nie na rosę. Ponadto w okresie wiosny i lata trzeba brać pod uwagę aktywność zapylaczy, które latają już od bardzo wczesnych godzin rannych. Natomiast w chłodniejszych warunkach, gdy nie ma oblotu pszczół (jesień, przedwiośnie), zabieg opryskiwania przeprowadzamy w ciągu dnia, najlepiej w godzinach rannych.
Musimy zwrócić uwagę także na prognozę opadów deszczu; najlepiej, by nie wystąpiły bezpośrednio po zabiegu, ponieważ zmyją preparaty z roślin lub je rozcieńczą. Przykładowo minimalny czas od oprysku do opadów deszczu dla s.cz. herbicydów: nikosulfuronu – 2 godziny, dla rimsulfuronu – 4 godziny, a dla 2,4-D – 8 godzin.
Opryskując bezpośrednio po deszczu, należy zmniejszyć stężenie cieczy, by zapobiec poparzeniu roślin, gdyż deszcz częściowo zmywa woskowinę naturalnie okrywającą liście i są one przez to bardziej wrażliwe. Oprysk przeprowadza się na rośliny suche, przy ich pełnym turgorze. Trzeba wystrzegać się zabiegów w czasie suszy, gdy rośliny są zwiędłe, ponieważ każde opryskiwanie chemiczne (także dokarmianie) jest stresem dla roślin. Natomiast możemy je dokarmić na początku niedoborów wody w glebie, gdy rośliny są jeszcze w pełnym turgorze.
Dla dobrego pokrycia roślin cieczą najczęściej stosuje się oprysk drobnokroplisty – krople mają osiąść po obu stron liścia i na łodygach. Dla zwiększenia przylegania kropli do powierzchni roślin wykorzystuje się substancje powierzchniowo czynne. Istotny wpływ na efektywność zabiegu opryskiwania obok temperatury i wilgotności ma także siła wiatru w trakcie jego wykonywania. Chcąc ograniczyć znoszenie cieczy roboczej, rolnik ma do dyspozycji np. rozpylacze szczelinowe antyznoszeniowe, eżektorowe, belki z kurtyną, rękawem powietrza i magnetyzery. Choć elementy te pozwalają na opryskiwanie, gdy warunki powodowane wiatrem odbiegają od idealnych, to zgodnie z obowiązującymi przepisami zabiegi opryskiwania aparaturą naziemną powinno się przeprowadzać, gdy prędkość wiatru nie przekracza 4 m/s, tj. 14,4 km/h.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Szulc