Słoma jako nawóz – nawożenie na słomę
W gospodarstwach specjalizujących się w uprawie zbóż oraz o małej obsadzie inwentarza corocznie gromadzą się duże ilości słomy. Jednym ze sposobów jej zagospodarowania jest bezpośrednie przyoranie na polu.
Przyorywanie słomy ma miejsce szczególnie w specjalistycznych bezinwentarzowych gospodarstwach roślinnych, jak również tam, gdzie stosuje się bezściółkowe technologie utrzymania zwierząt, które wytwarzają gnojowicę. Zabieg przyorania słomy wykonywany jest także na polach odległych od gospodarstwa. Do tego celu przede wszystkim przeznacza się słomę zbóż ozimych.
Wykorzystanie słomy do nawożenia gleb umożliwia powrót składników pokarmowych pobranych z plonem ubocznym do gleby, wzbogacając ją w cenny materiał próchnicotwórczy. Zawartość składników mineralnych w słomie jest zdecydowanie niższa niż w oborniku czy gnojowicy, stąd też działanie tego nawozu związane jest głównie z jego korzystnym oddziaływaniem na poprawę bilansu substancji organicznej w glebie. W przypadku gospodarstw bezinwentarzowych przyorywanie słomy umożliwia dostarczenie od 60 do 70% substancji organicznej do gleby w odniesieniu do przeciętnej dawki obornika. Słoma może być stosowana na wszystkie gleby i pod wszystkie rośliny. Przed przyoraniem musi być dobrze rozdrobniona, co zapewnia dobre i równomierne jej wymieszanie z glebą.
Źródło składników pokarmowych dla roślin
Wzbogacenie środowiska glebowego w składniki mineralne zależy od wartości nawozowej przyoranej słomy, która z kolei jest różna w zależności od jej pochodzenia – jest tym większa, im więcej w niej znajduje się składników pokarmowych.
Słoma pszenicy ozimej w suchej masie zawiera: 0,64% N, 0,10% P, 1,05% K, 0,27% Ca i 0,09% Mg oraz w kilogramie: 3,0 mg B, 3,5 mg Cu, 39,7 mg Mn, 0,35 mg Mo i 22,1 mg Zn.
Słoma żyta w suchej masie zawiera: 0,58% N, 0,11% P, 1,00% K, 0,23% Ca i 0,08% Mg, a w kilogramie tej słomy obecne jest: 2,65 mg B, 3,0 mg Cu, 51,4 mg Mn, 0,33 mg Mo i 28,5 mg Zn.
Słoma rzepaku w suchej masie zawiera: 0,72% N, 0,13% P, 1,76% K, 1,56% Ca i 0,13% Mg oraz w kilogramie: 17,1 mg B, 2,79 mg Cu, 25,1 mg Mn, 0,31 mg Mo i 13,2 mg Zn.
W procesach przemiany słomy w glebie zasadniczą rolę odgrywa stosunek związków azotowych do bezazotowych. Słoma stanowi bardzo dobrą pożywkę dla rozwoju mikroorganizmów glebowych. Rozwój bakterii po przyoraniu słomy jest tym intensywniejszy, im szerszy jest stosunek węgla do azotu w słomie i im więcej słomy jest przyoranej. Stosunek węgla do azotu w słomie jest szeroki w porównaniu do obornika (20-25:1) i wynosi 80-100:1.
Niezbędny azot na słomę
Wprowadzenie do gleby słomy przyspiesza rozwój mikroorganizmów glebowych, dla których jednak ilość azotu w słomie jest niewystarczająca, w związku z tym zużywają one znaczne ilości zasobów glebowych azotu przyswajalnego, co stanowi konkurencję dla roślin uprawnych i może skutkować spadkiem ich plonowania. Azot związany przez mikroorganizmy glebowe staje się przejściowo nieprzyswajalny dla roślin, które mogą z niego korzystać dopiero po obumarciu bakterii i rozkładzie ich biomasy. Aby zapobiec temu niekorzystnemu z punktu widzenia roślin procesowi, przy przyorywaniu słomy należy stosować dodatkowo azot mineralny. Przy ustalaniu ilości dodatkowego azotu należy brać pod uwagę tzw. współczynnik azotowy, wyrażający ilość kilogramów azotu mineralnego zużytą w czasie rozkładu mikrobiologicznego 100 kg materiału organicznego. W przypadku słomy na jej rozłożenie potrzebne jest od 0,6 do 0,8 kg N/100 kg słomy. W związku z tym przy średnim plonie 5 ton słomy pozostawionej i przyoranej na polu niezbędne jest zastosowanie dodatkowego nawożenia azotowego w dawce 30-40 kg N/ha.
Wapno na słomę
Dostarczanie do gleby azotu łącznie z przyorywaną słomą prowadzi do zawężenia stosunku węgla do azotu, dzięki czemu bakterie, mając do dyspozycji oba składniki pokarmowe, rozwijają się w sposób prawidłowy. W efekcie zastosowania azotu dochodzi do przyspieszenia procesu mineralizacji, a następnie procesu humifikacji, czyli przemiany powstałych w procesie mineralizacji związków do próchnicy. Ze względu na rosnące ceny nawozów azotowych niekiedy zamiast azotu łącznie ze słomą wprowadzane są nawozy wapniowe. Jednak zastosowanie samych nawozów do odkwaszania gleby nie przyspieszy rozkładu słomy, a jedynie poprzez optymalizację odczynu gleby przyczyni się do ograniczenia liczebności grzybów, które preferują środowisko kwaśne, na rzecz zwiększenia liczebności korzystnych mikroorganizmów glebowych. Dodatkowo zastosowanie nawozów wapniowych łącznie ze słomą zmniejsza nagromadzanie się fitotoksycznych substancji pochodzących z jej mikrobiologicznego rozkładu oraz neutralizuje działanie kwasów organicznych powstających w trakcie fermentacji cukrów zawartych w słomie.
Gnojowica na słomę
Poza nawozami mineralnymi w gospodarstwach z technologią bezściółkową w praktyce często łączy się aplikację słomy z zastosowaniem gnojowicy. Jest to zdecydowanie tańszy sposób nawożenia w porównaniu do użycia obornika, bowiem ilość wprowadzonej substancji organicznej jest wyższa ze słomy i gnojowicy niż z obornika, a dodatkowo straty substancji organicznej podczas przechowywania gnojowicy są niewielkie, w porównaniu do strat przy przechowywaniu obornika. Szacuje się, że straty węgla organicznego podczas przechowywania obornika wynoszą od 30 do 40%.
Możliwa rezygnacja z azotu
W przypadku gleb będących w wysokiej kulturze przy intensywnym nawożeniu azotowym można przy przyorywaniu słomy zrezygnować z dodatkowej dawki azotu, gdyż w takich glebach po zbiorze roślin pozostaje wystarczająca ilość azotu do mineralizacji słomy. Dodatkowo w glebach intensywnie użytkowanych przyorywanie słomy odgrywa również funkcję ochronną, ponieważ wiążąc nadmiar azotu obecnego w glebie, ogranicza jego straty w efekcie wymywania.
Tekst i zdjęcia: dr hab. Marzena S. Brodowska, prof. UPL