Pielęgnacja zbóż ozimych i rzepaku w technologii strip-till
Podstawowe zasady ochrony plantacji zbóż i rzepaku uprawianych w technologiach uproszczonych nie odbiegają od tych dla tradycyjnie prowadzonych plantacji. Przy doborze preparatu i dawki szczególną uwagę należy zwrócić na ilość mulczu, który może ograniczyć działanie wybranych substancji.
Nasiona poszczególnych gatunków chwastów wykazują różną długość utrzymywania zdolności kiełkowania w glebie. Okres ten wynosi od roku do nawet 50 lat, a wschody następują z określonej dla gatunku maksymalnej głębokości. W dodatku u wielu gatunków chwastów proces kiełkowania może zajść dopiero wówczas, gdy ich nasiona, choć przez krótki czas, zostaną wystawione na działanie promieni słonecznych. Jest to dla nich swoistym sygnałem: teraz warto kiełkować. Wymienione czynniki powodują, że rezygnacja z pługa ma niejednoznaczny wpływ na presję chwastów.
Chwasty i strip-till
Brak odwrócenia gleby powoduje, że w pierwszych latach technologii strip-till presja chwastów może być większa ze względu na kiełkowanie tych, które znajdują się w warstwie wierzchniej gleby oraz na jej powierzchni. Z biegiem czasu ilość nasion zdolnych do skiełkowania będzie się zmniejszać, a brak odwrócenia gleby nie będzie dostarczać nowych nasion do puli, co ocenić należy pozytywnie. Z drugiej strony, zmniejszenie intensywności uprawy gleby w połączeniu z monokulturą prowadzić może do występowania chwastów uciążliwych, takich jak perz właściwy czy wyczyniec polny.
Uprawa w technologii strip-till powoduje wyższą presję samosiewów ze względu na pozostawienie nasion w wierzchniej warstwie gleby. Nieprzykryte skibą nasiona mają szansę skiełkować, choć czasami dzieje się to dopiero po wystąpieniu odpowiednich warunków wilgotnościowych, już w trakcie wzrostu rośliny następczej. Z tego powodu w szczególności należy zwrócić uwagę na samosiewy zbóż w rzepaku. Potrafią one być silnie ekspansywne, wyczerpują stanowisko z wody i ograniczają dostęp światła. Najczęściej występują pasowo, w miejscu pokosów kombajnu.
Chemicznego zwalczania samosiewów nie powinno się odkładać w czasie. Dobrym rozwiązaniem jest stosowanie dawek dzielonych graminicydów i wykonanie pierwszego zabiegu w fazie siewek samosiewów oraz ponowne interwencje po wschodach nowych chwastów. Daje to bardzo dobre rezultaty, choć związane jest z większą czasochłonnością.
Uprawki pożniwne
Ważną funkcję w przygotowaniu stanowiska pełnią odpowiednio dostosowane uprawki pożniwne. Po zbiorze rzepaku najlepiej pozostawić ściernisko nienaruszone. Resztki pożniwne wylatujące z kombajnu przykrywają osypane wcześniej lub równolegle z nimi wypadające nasiona, utrzymując tym samym wilgoć, ograniczając parowanie i ostatecznie przyspieszając kiełkowanie. Dobrą praktyką może się również okazać zastosowanie płytko działających (1-2 cm) bron sprężynowych, które rozprowadzą równomiernie słomę i pobudzą nasiona do kiełkowania. Silne poroślisko rzepaku może zbyt mocno wysuszyć stanowisko. W suchych latach należałoby zatem zapobiegać nadmiernemu wyrośnięciu, stosując bronę talerzową. Głębokość pracy uzależniona jest od efektu, jaki chcemy uzyskać – albo większą ilość mulczu na powierzchni, albo szybszy rozkład resztek. Rozwiązaniem stosowanym szeroko i często jest opryskiwanie ścierniska glifosatem na 1-2 tygodnie przed siewem. Pozwala to na wyczyszczenie stanowiska z chwastów, w szczególności wieloletnich, takich jak perz właściwy.
Zabiegi odchwaszczania
Dobierając herbicydy, szczególną uwagę należy zwrócić na ich mechanizm działania. Preparaty stosowane jesienią zwykle odznaczają się skutkiem doglebowym, podczas gdy te wiosenne mają przeważnie wpływ nalistny. Duża ilość mulczu może utrudniać działanie herbicydów doglebowych. Ciecz robocza może zostać zatrzymana przez masę organiczną, a brak opadów deszczu uniemożliwić przemieszczenie cieczy do gleby. W takich warunkach szczególną uwagę należy zwrócić na kontrolę plantacji. Rozważenie zabiegów nalistnych lub poprawek wiosennych może się okazać konieczne.
Szkodniki i strip-till
Minimalizowanie uprawy gleby może sprzyjać występowaniu gryzoni, choć głównym czynnikiem ich pojawu są tzw. mysie lata, występujące co kilka lat. Ptaki drapieżne są ważnym ogniwem ograniczania populacji norników i mysz. Pozostawianie drzew w krajobrazie lub ustawianie specjalnych tyczek spoczynkowych pomaga im w łowieniu zdobyczy. Systemy strip-till ze względu na zwiększoną ilość materii w warstwie wierzchniej gleby mogą doświadczać wyższej straty powodowanej przez zwierzynę łowną i ptactwo. Z drugiej jednak strony ptaki takie jak gęsi żerujące na ściernisku odgrywają ważną rolę w ograniczaniu liczby nasion i larw owadów.
tekst i zdjęcia: dr inż. Stanisław Świtek, UP w Poznaniu