Co z polem po kukurydzy?
Kukurydza zbierana na ziarno pozostawia po sobie ściernisko i dużą ilość resztek pożniwnych, z którymi zastanawiamy się, co zrobić po zbiorach. Warto zadbać o rozdrobnienie i wymieszanie ich z glebą przed orką.
Rozkład słomy
Kukurydza pozostawia po sobie dużą ilość resztek pożniwnych i słomy. Przyjmuje się, że na każdą tonę ziarna przypada 1,3-1,6 tony słomy. Przy plonie ziarna na poziomie 10 ton mamy zatem około 15 ton słomy/ha, która stanowi bogate źródło składników pokarmowych. Największy udział stanowi potas, którego jest ponad 20 kg/t. Resztki kukurydzy są zatem cennym źródłem zarówno materii organicznej, jak i składników pokarmowych. Żeby te składniki stały się dostępne dla rośliny następczej, słoma musi ulec mineralizacji. Tempo mineralizacji jest zróżnicowane i zależy od warunków glebowych, przebiegu pogody, rodzaju gleby, aktywności mikrobiologicznej, dostępności azotu czy wreszcie poziomu rozdrobnienia resztek i wymieszania ich z glebą.
Rozdrobnienie słomy
Rozdrobnienie słomy zależy w pierwszej kolejności od jakości przeprowadzenia zbioru. Nowoczesne przystawki do zbioru kukurydzy wyposażone są w zespoły noży tnących, które rozdrabniają łodygi w momencie obrywania kolby. Jak zawsze jednak znaczenie ma operator maszyny i jego doświadczenie. Trudności nie sprawia kukurydza stojąca, niepołamana przez zwierzynę lub omacnicę. Im później następuje zbiór, tym więcej roślin leży na ziemi, co uniemożliwia zbiór kolby, ale również niemożliwe jest wciągnięcie i rozdrobnienie łodygi. Połamane łodygi stanowią główny problem w czasie orki, bowiem to one są powodem zapychania się pługa.
Coraz popularniejszym rozwiązaniem, mającym swoje uzasadnienie fitosanitarne i agronomiczne, jest mulczowanie ścierniska po kukurydzy. Pozwala ono ograniczyć w kolejnym sezonie presję omacnicy prosowianki, w szczególności kiedy uprawa prowadzona jest w monokulturze. Do mulczowania najlepiej nadają się kosiarki bijakowe lub rozdrabniacze młotkowe. Na niewielką skalę można wspomóc się leciwym orkanem. Jeżeli gospodarstwo nie decyduje się na mulczowanie, w ostateczności warto zastosować choć bronę talerzową – z punku widzenia zwalczania omacnicy jest to lepsze niż nic. Na rynku pojawiają się również wały nożowe, które mogą znaleźć zastosowanie w likwidowaniu międzyplonów, ale również niszczeniu ścierniska kukurydzianego. Zawsze jednak powinniśmy dążyć minimum do tego, żeby kukurydza była zgnieciona łącznie z międzywęźlami, z punktu widzenia zwalczania stonki.
Omacnica prosowianka – dlaczego i jak ją niszczyć przed zimą?
Dylemat z orką
W systemach konwencjonalnej uprawy przychodzi czas na orkę. Tu w zasadzie spotykamy się z 3 opcjami: po kukurydzy uprawiana jest pszenica – i pole musi być bardzo szybko przygotowane pod roślinę następczą – lub stanowisko po kukurydzy będzie obsiane dopiero wiosną, ponownie kukurydzą lub inną rośliną. W tym przypadku stajemy przed dylematem: orać jesienią czy pozostawić pole pokryte mulczem do wiosny. Powszechnie przyjmuje się, że orka jesienna jest w tym przypadku lepsza, choćby ze względu na mniejsze straty wody wiosną. Tak jednak nie musi być. Badania naukowe i obserwacje rolników pokazują, że kukurydza zasiana po wiosennej orce nie odbiega często plonem, a nawet może plonować lepiej. Dlaczego? Przyczyn można upatrywać się w mniejszym zagęszczeniu gleby, na co kukurydza jest bardzo wrażliwa. Najlepiej czuje się w wygrzanej, luźnej, kruchej glebie. Deszczowe zimy, bez mrozu mogą prowadzić do zamulenia gleby, zmniejszenia natlenienia i późniejszej aktywności mikrobiologicznej gleby. Decyzja o orce powinna być oparta również w oparciu o zagrożenie erozją. Na pofałdowanych polach i powierzchniach o dużym skłonie powinno się uwzględniać ryzyko erozji wodnej i spływów powierzchniowych. Tutaj ewentualną orkę lepiej odłożyć do wiosny. Pamiętajmy, że orka – przykrycie/odwrócenie resztek na 20-30 cm – nie załatwi problemu z omacnicą, jeśli wcześniej resztki nie zostały dobrze pocięte.
Wspomaganie rozkładu słomy
Jeżeli zadbaliśmy o dobre rozdrobnienie i wymieszanie resztek z glebą, warto rozważyć dodatkowe działania, które mogą przyspieszyć rozkład słomy. Wymienić można wapnowanie, stosowanie azotu na słomę czy np. preparatów mikrobiologicznych. Z pewnością każde z tych działań będzie w pewien sposób wpływać na późniejsze procesy zachodzące w glebie, niemniej bez rozdrobnienia i wymieszania ich efektywność będzie ograniczona.
Tekst: dr Stanisław Świtek, UPP
Zdjęcia: Katarzyna Szulc