Zbiornik retencyjny w gospodarstwie
Z każdym rokiem coraz bardziej przekonujemy się na własnej skórze jakie konsekwencje niosą zmiany klimatyczne. Coraz dłużej trwające okresy bez kropli deszczu są wyzwaniem dla polskiego rolnictwa. Negatywne konsekwencje w pewien sposób możemy ograniczyć budując, a następnie wykorzystując zbiorniki retencyjne.
Zasoby wodne w Polsce przypadające na 1 mieszkańca są jedne z najniższych w Europie i szacowane są na 60 mld m3. W ciągu roku ulegają dużym wahaniom, co powoduje okresy z niedoborami lub wysokim stanem wód w rzekach. Prognozuje się, że problem występowania suszy rolniczej będzie coraz częstszy, a swoim zasięgiem będzie ona obejmowała coraz większą powierzchnię kraju. Okresy bez opadów deszczy będą coraz dłuższe, a okres ich występowania będzie przypadać na różne pory roku. Najbardziej zagrożone w Polsce jest pas centralny, ciągnący się od ziemi lubuskiej aż po Łódź. Na tym obszarze w okresie letnim rok rocznie notowany jest ujemny klimatyczny bilans wodny przekraczający -200 mm. Jednym z elementów działań zapobiegającym utracie wody z środowiska jest próba jej zatrzymania za pomocą zbiorników retencyjnych. Niestety zarówno tych wielkich jak i małych nie mamy obecnie zbyt dużo, a ich pojemność odpowiada 6 proc. rocznego odpływu wód z obszaru Polski. Liberalizacja prawa wodnego i wprowadzanie przez rząd programów wspierających budowę zbiorników retencyjnych skierowanych zarówno do rolników jak i samorządów ma zmienić tą sytuację.
Zbiornik do 0,5 ha bez pozwolenia
Jednym ze sposobów na zatrzymanie wody jest ich zmagazynowanie w śródpolnych oczkach wodnych. Woda zatrzymywana jest w pobliżu upraw rolniczych co poprawia lokalny mikroklimat, ale umożliwia również nawadnianie roślin. Uproszczenie przepisów Prawo Wodne dało możliwość budowy zbiornika (stawu) o powierzchni nieprzekraczającej 5000 m2 i maksymalnej głębokości 3 m od naturalnej powierzchni terenu bez wymogu pozwolenia wodno-prawnego.
Wymagane jest jedynie zgłoszenie do przypisanego regionalnie nadzoru Wód Polskich. Woda służąca do napełniania stawu w takim przypadku musi pochodzić z opadów, roztopów, lub być wodą gruntową, a przeznaczenie stawu ma być wyłącznie do celów retencyjnych. Zgłoszenie takie należy dokonać przed przystąpieniem do prac, a okres rozpatrzenia zgłoszenia to maksymalnie 30 dni. Koszt zgłoszenia każdego roku ulega zmianie, a w 2022 roku to około 95 zł. Zgłoszenia dokonuje się za pomocą formularza „Zgłoszenie wodnoprawne” dostępnego na stronie internetowej wody.gov.pl. Co ważne, żeby wszystko przebiegło bezproblemowo do zgłoszenia należy dołączyć wszelkie niezbędne załączniki. Wśród nich znajduje się mapa sytuacyjno-wysokościowa wraz ze szkicem urządzenia wodnego, w tym przypadku stawu, który chcemy wykopać.
Modyfikacja sieci drenarskiej
Elementem sieci, który odpowiadać może również za zatrzymanie wody mogą być odpowiednio zmodernizowane rowy i inne elementy sieci drenarskiej. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami rolnik nie potrzebuje występować o żadne zgody i pozwolenia w celu przebudowania rowów i sieci drenarskiej aby służyła zatrzymaniu wód o ile teren oddziaływania takiego działania nie wykracza poza jego pole. W takim przypadku wystarczy jedynie powiadomienie przypisanego do danego miejsca zarządu zlewni wód polskich.
Przydomowe zbiorniki
Obok działania skierowanego dla gospodarstw rolnych równocześnie funkcjonują działania pod nazwą Moja Woda na budowę przydomowych instalacji do magazynowania wody opadowej. Z programu mogą korzystać właściciele nieruchomości na których znajduje się jednorodzinny budynek mieszkalny. Mogą oni liczyć na dotację w wysokości 5 tys. złotych, ale nie więcej niż 80 proc. kosztów kwalifikowanych. Dotacje oferuje WFOŚiGW, a pomoc obejmuje między innymi budowę instalacji rozsączających i zakup zbiorników retencyjnych – nadziemnych lub podziemnych o minimalnej objętości 2 m3. O dotacje można było się ubiegać w 2020 i 2021 r. i jest pewna możliwość, że również w kolejnym roku. Obecnie podobne programu próbują realizować wybrane samorządy w ramach środków własnych, dlatego warto być na bieżąco z ofertą dostępną w lokalnym urzędzie gminy.
Tekst i zdjęcia: dr inż. Stanisław Świtek, UPP