Kiedy kiszonka jest dobra?
Kiszenie to nieskomplikowany proces przemiany cukrów w kwas mlekowy przeprowadzany przez bakterie kwasu mlekowego. Wymaga jednak określonych warunków oraz czasu, aby zakiszany materiał osiągnął stabilność fermentacyjną.
Kiszone produkty występują bardzo często w naszej codziennej diecie. Są pożądane przez ludzki organizm i dostarczają cennych witamin. Jednak ich przygotowanie wymaga czasu. Nie otwieramy przecież kiszonej kapusty czy ogórków zaraz po rozpoczęciu procesu zakiszania.
Tak samo powinno się robić z kiszonkami przeznaczonymi dla zwierząt. Proces ich konserwacji jest taki sam, jak w przypadku domowych przetworów, tylko skala jest nieco większa. Jednak często z powodu braku paszy decydujemy się na wczesne otwieranie kopca, a nawet na jego niezamykanie, co prawie zawsze prowadzi do psucia się kiszonki.
Fermentacja wymaga czasu
Kiszonka z kukurydzy to obecnie najpopularniejsza pasza w naszej strefie klimatycznej. Odznacza się w wysoką zawartością skrobi, która w głównej mierze odpowiada za proces zakiszania. Jednak sam skład produktu poddawanego konserwacji nie wystarczy, aby proces ten przebiegł pomyślnie. Niezbędne są do tego także beztlenowe warunki oraz odpowiednio długi okres (minimum 6-8 tygodni od momentu odcięcia dostępu tlenu), aby mogły zajść wszystkie procesy fermentacyjne. W tym czasie w kiszonce następuje obniżenie poziomu pH do około 4, a bakterie, głównie mlekowe, przeprowadzają fermentację, rozkładając cukry do kwasu mlekowego. Po tym czasie w zakiszanym materiale powinny ustać już wszystkie zachodzące zmiany i powinien on być stabilny. Istnieje pogląd, że całkowite ustanie wszystkich przemian w kiszonce z kukurydzy następuje po upływie 5 miesięcy, jednak z uwagi na deficyt pasz w gospodarstwie w praktyce mało kto czeka tak długo z jej otwarciem.
Polepszacze zakiszania
Na rynku obecnie oferowanych jest wiele dodatków poprawiających proces zakiszania. Są to inokulanty, które w swoim składzie zawierają specjalnie dopasowane szczepy bakterii produkujących kwas mlekowy, które wspomagają proces fermentacji, a często go też częściowo przyśpieszają i poprawiają jakość oraz strawność kiszonki. Dodatkowo ich użycie ogranicza rozwój drożdży i pleśni, które pojawiają się przy popełnieniu błędów przy zakiszaniu. Użycie tych dodatków pozwala skrócić czas konserwacji kiszonki z kukurydzy do 4 tygodni, choć zaleca się otwierać pryzmę po takim czasie tylko w razie konieczności. Liderem w dziedzinie dodatków kiszonkarskich jest Pioneer, marka firmy Corteva – czołowego producenta środków do produkcji rolnej.
Dobra kiszonka z kukurydzy nie jest wcale taka łatwa do przygotowania. Pozornie prosta czynność, jaką jest zakiszanie, ma wiele pułapek po drodze. Zebranie roślin w odpowiedniej fazie wzrostu, niewyschniętych, jest coraz trudniejsze z powodu ograniczonych opadów deszczu. Następnie materiał trzeba dobrze i szybko ubić, szczelnie okryć i zabezpieczyć folię przed uszkodzeniami dzikich zwierząt, ptactwa czy kotów.
Ocena jakości kiszonki
Ocena jakości kiszonki dokonywana jest przy otwieraniu kopca z kiszonką. Przy pierwszym otwarciu pryzmy powinien się w powietrzu roznosić przyjemny lekko kwaskowy, chlebowy zapach, który jest zwiastunem dobrze przygotowanej kiszonki. Jej kolor powinien być zbliżony do wyjściowego, oliwkowo-zielony, częściowo żółto-brązowy. Najlepiej jednak określa się jakość i wartość kiszonki poprzez analizy chemiczne dokonywane przez wyspecjalizowane laboratoria. Często takie usługi są nieodpłatne, jeśli zaopatrujemy się w komponenty paszowe lub inne środki od firm, które dysponują aparatem NIRS dokonującym analizy kiszonki w kilkanaście sekund. Przedstawiciele handlowi specjalizujący się w żywieniu bydła posiadają także przenośne wersje tego urządzenia, dzięki czemu mogą w samym gospodarstwie ocenić jakość i wartość kiszonki. Jest to przydatna analiza, która pozwala precyzyjnie ustalić proporcje pasz, aby jak najefektywniej żywić i czerpać zyski z produkcji.
Dobra kiszonka
Dobra kiszonka, zgodnie z badaniami laboratoryjnymi, to taka, która zawiera w swoim składzie dużo skrobi, minimum 30 proc., a jej sucha masa stanowi 30-35 proc. Taka kiszonka nie powinna mieć w swoim składzie zbyt dużo frakcji włóknistych, maksymalnie 20 proc.
Prawidłowo przygotowana kiszonka z kukurydzy to podstawa w każdym gospodarstwie, które chce produkować mleko na konkurencyjnym poziomie. Wymaga to odpowiedniego zabezpieczenia bazy żywieniowej na każdy rok, bez szukania oszczędności na paszy, którą będą jadły krowy przez cały okres laktacji.
Warto skorzystać z porad Strefy Kiszonki, by proces przygotowywania paszy idealnej jakości zacząć już od etapu wyboru najlepszych odmian kukurydzy,
Tekst i zdjęcia: Arkadiusz Trzciński